PRZYTULĘ CIĘ

 

Przytulę cię do serca
Na życie na stałe
Przytulę cię do snu
Na księżyc na gwiazdy
Przytulę cię do ust
Na słońce na pogodę
Chcesz?
Przytulę cię do siebie
Na tęsknotę na miłość
Na trwanie.

           [Halina Pietsch]

BIAŁY KOŃ

Cisza nocy
tuli w swoje ramiona
dając poczucie błogości i spokoju
czas odmierza swoje godziny
pozwalając na odpoczynek
tylko sen nie nadchodzi.

Potężna siła woli umysłu
jego pragnień i dążeń
otwiera szeroko oczy
aby mogły ujrzeć
niespełnione
i zakosztować jego smaku.

Zamglone obrazy
przenoszą w inny wymiar
patrzy w marzenia
w głębokiej ciemności
dostrzega
rozległe zielone łąki
a na nich pasący się biały koń
parska kręcąc na boki
bujną grzywę rozwiana na wietrze

zupełnie niespodziewanie
wystraszony zrywa się w galop
biegnie majestatycznie po zieleni
jakby płynął nie dotykając
kopytami ziemi
jego biała sierść lśni
w promieniach słońca.

Zatrzymał się – patrzy w dal
nasłuchuje – z ciszy głosów
gdzie patrzy tak uważnie
jakich głosów nasłuchuje.
Po chwili
znika w gęstej mgle
zapada ciemność nocy
a sen nie nadchodzi
choć oczy zamknięte
i cisza wokoło
[Kazap]

KARNAWAŁ

Tańczą w kuluarach
medialne maski
a muzyka gra..
W przestronnych salach
z życia obrazki
zabawa ta, wiecznie trwa..

                    W słowach patosu
                    ten, się maskował
                     Z wysiłku dyszy..
                   Ironia losu
               - bo się windował
                  na plecach towarzyszy !

                                 Ich ideały
                                to dla nas pokarm,
                                 liczne obrzędy..
                               Lecz, świat za mały !
                              - Pazurna kwoka
                                pilnuje swojej grzędy .

W zachłannym świecie
prawdę rak toczy,
zło zamazane.
Komplikujecie
to, co już kroczy,
mocno skombinowane..

                                 Pląs dookoła
                                wysoka gaża
                                  hymn, muzyka gra..

                                                     Przy pustych stołach
                                                         rozpacz na twarzach ..

                                                                                         .. a, kto nadzieję, im da..?
                                                                                      [Anna Wojdecka]

EROTYK

Moje ciało jest płomieniem, gdy przenika je twój
uśmiech
Drażni moje usta...
Białe - mleczne piersi przyodziewa w słońce,
rozpala moje ja...

Moje ciało jest żarem, pali gorącem Twoje ręce...
Staję się kotem, gdy głaszczą mnie Twoje dłonie
Wbijasz palce w moją skórę i parzysz się miłością

Moje ciało jest lekkie, unoszę się w podmuchach
wiatru,
biegnę po nieboskłonie, a Ty na horyzoncie
widzisz
moją
postać...

Moje ciało spoczywa w Twoich dłoniach.
Pieścisz ostatnie odruchy rozkoszy.
Moje ciało śpi, ale snem wróbla
zawsze gotowe do zbudzenia.
                            [Magdalena Konowrocka]

WTULAM SIĘ W MIĘKKOŚĆ...

Wtulam się w miękkość
twojego oddechu
świadoma myśl
dostaje skrzydeł
i oddziela się
od umysłu
myśl która
daje wolność
jestem szczęśliwa
               [Anna Barta]

GAWĘDŹBA ZIMOWA

Niebo z ziemią śniegiem gada - pada,pada...
Z lekkich płatków korowody wiatr układa.
Może to anielskie stado się zbłąkało?
Śnieżne pióra rozsypało - biało , biało...

Chodźmy zbierać białych skrzydeł puch uroczy
Co nam z bliska każe w słońcu mrużyć oczy,
Pocałujmy pod jemiołą , pod zieloną
Gdy policzki krwią rozgrzaną ogniem płoną.

Mroźny zachód barwną łuną śnieg rumieni,
Rękawiczki pochowane gdzieś w kieszeni.
Dłonie w dłoniach można ukryć, co tam zima -
Zakochanych żadna zima się nie ima .

Po horyzont świat się kryje w chłodnej bieli
Czy to jawa, czy też nas do nieba wzięli?
Już anioły zabłąkane odleciały
Raj pozostał, taki czysty, taki biały.
                                              [Anna Zajączkowska]

KUFER MARZEŃ

W kuferku tajemnym
chowam swe marzenia.
Skromne, piękne
i jest ich niewiele.
Skrzętnie je ukrywam
w nadziei spełnienia.
Jeśli przyjmiesz -
z tobą się podzielę.
Ostrożnie uchylam,
by rozmawiać z nimi.
Wnet wiatr je porywa
i niesie hen w dal.
I już się rozstałam
z marzeniami mymi.
Uciekły marzenia i pozostał żal.
Lecz oto w kąciku
zostało jedno marzenie.
Sięgam po nie,
niepewna, co się może zdarzyć.
Odczytuję treści jego brzmienie:
"Marzę, aby nigdy nie zaprzestać marzyć".
                                                   [Zofia Kobyłecka]

PODKOSZULEK

Dałeś podkoszulek
chciałeś by ukryła w nim
zawstydzenie
ciało idealnie
wpasowało się w czerwień
małymi łykami pożądania
smakowałeś
za chwilę mogła być twoja
stop klatka
cięcie
reżyser zmienił scenariusz
jutro
co będzie jutro?
nowy dzień
tylko czerwony podkoszulek
z jej zapachem
przypomina
że była u ciebie
[Alina Kuberska]