SŁODKI LETNI DZIEŃ

Chcę widzieć niebo błękitne
Chcę czuć łagodny wiatr
Chcę słyszeć letni wiatr
Śpiewający w koronach drzew
Chcę wciąż dotykać
I z prądem płynąć w jego duszy
Włóż moje problemy do mej prawej dłoni
Przytrzymaj je
I pozwól im iść!

Słodki letni dzień
Mówiąc o słodkim letnim dniu
Zabierz swój problem i pozwól odlecieć mu
Mówiąc o słodkim letnim dniu
 
Tak dużo czasu tracimy przeciągając liny
Z pewnością jesteś szybszy
Ale tylko biegniesz na oślep
Chcę wciąż dotykać
Chcę naprawdę wiedzieć
Włóż moje problemy do mej prawej dłoni
Przytrzymaj je i pozwól im iść
 
Słodki letni dzień
Mówiąc o słodkim letnim dniu
Zabierz swój problem i pozwól z prądem odpłynąć mu
Mówiąc o słodkim letnim dniu
                                          Chris Rea
 

PLAŻA W NOCY

Cicho jest całkiem od gwiazd do palm, od palm do cieni...
Na końcu świata, nad morzem zwieszony świat się zieleni...
i tylko czasem drzewka mirtowe przez sen zaszemrzą słabo
i w pianie morskiej bezsenna Wenus przewróci się z boku na bok...
                                               Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

DZIKA RÓŻA

Za Dzikiej Róży zapachem idź
na zawsze upojony wśród dróg -
będzie clę wiódł jak czarodziejski flet
i będziesz szedł, i będziesz szedł,
aż zobaczysz furtkę i próg.

Dla Dzikiej Róży najcięższe znieś
i dla niej nawiewaj modre sny.
Jeszcze trochę. Jeszcze parę zbóż.
I te olchy. Widzisz. I już -
będzie: wieczór, gwiazdy i łzy.

O Dzikiej Róży droga śpiewa pieśń
i śmieje się, złoty znacząc ślad.
Dzika Różo! Świecisz przez mrok.
Dzika Różo! Słyszysz mój krok?
Idę - twój zakochany wiatr.

                                  Konstanty Ildefons Gałczyński

SPOTKANIE

Spotkali się pod dębem rozłożystym
pod tym samym co dwadzieścia lat temu.
Aromat żołędzi otulił ich
woalem pajęczym.
Odnowiona ławka
zapraszała w swe ramiona

Wpatrzeni w siebie namiętnym wzrokiem
chcieli powiedzieć wszystko, bez słów,
wyrazić to, co czują serca,
bijące coraz mocniej i mocniej,
tak samo, jak za dawnych lat,
gdy byli jeszcze młodzi.

Powróciły wspomnienia
jakby to było wczoraj
Znów byli razem, choć przez chwilę.
Złożyli na ustach namiętny pocałunek
Dłonie splecione mocnym uściskiem
nie chcą już żadnych pożegnań.

Dziś siwy włos na ich skroniach
i zmarszczek już wiele
lecz pragną znów być razem
tak jak dawniej, jak kiedyś
by nie stracić tego,
co drugi raz podarował im los.
                                     Zofia Franas

MYŚLI ULOTNE

Myśli ulotne są jak bańka mydlana
piękność się pojawia
i znika zaraz
żal w sercu zostaje
i smutek na twarzy
co się wydarzy?

pstryk paluszkami !

zaczarowna postać
przynosi uśmiech na twarzy
ta chwila jak życie

obłoki po niebie
płyną pięknie w chwili
nikną jak marzenia
pstryk! i już ich nie ma

pozostają przebłyski ulotne
chwile które się wspomina
                                  Kaja-maja

POSZUKIWANIE

Mam trzy struny.
Mam trzy znaczenia.
Znaczenia mają na etykietkach
Tak, Nie i Dlaczego.
Zagram tak na jednej strunie.
Zagram nie na drugiej strunie.
Na trzeciej zagram dlaczego.
Aż w końcu połączę struny.
 Trącając dlaczego,
Okręciłem tak i nie dookoła mojej głowy.
Gwałtownie cisnąłem je o drzewo.
Znaczenia owinięte dookoła drzewa.
To wznieciło deszcz.
                                Peter Sinfield

MGLISTY PORANEK

Nie przeszkadzam, nie nacieram,
właśnie wstaję i wybieram
się w poranne "mleko".
Pójdę zaraz gdzieś daleko
patrząc za się i przed siebie...
Dokąd zajdę? - nie wiem.

Chciałabym w słoneczne kraje,
tam, gdzie oliwkowe gaje,
nawet mogą być Pieniny,
morskie plaże, lub równiny,
i za miedzą skrawek nieba.
- tyle mi do szczęścia trzeba
                                      Ewa Willaueme-Pielka,
 

TRUDNE PYTANIA

Stoisz samotna wśród słów
na drodze bez światła – nadziei
kto odebrał ci wiarę?
kto prawdę bolesną odmieni?

Jesteś jak ptak bez skrzydeł
co wzbić się chce z promieniami
jesteś jak smutny wędrowiec
którego życie wciąż mami.

Jesteś zranioną łanią której skrwawiono serce
jak gołąb szary co przysiadł skulony na brudnej belce
jesteś jak dziecko bez mamy bez dłoni co chronią przed bólem
jak porzucony człowiek który wciąż walczy z trudem.

Jesteś? a może cię nie ma?
może to tylko złudzenie?
może odbicie w lustrze
odpowie na twoje – nie wiem.

Nie wiem jak żyć by nie cierpieć
jak dobrnąć do celu bez skazy
jak odsiać plewy od zboża
utulić szumiące trawy.

Trudne pytania zadane.
Nie zna nikt odpowiedzi,
bo każdy z nas, musi wiedzieć,
jaka się tęcza w nim mieni.

Ile kolorów fałszu,
obłudy, co rodzić się będzie,
a ile kryształu blasku
wypełnia umysł i serce
                                   Marta-Jarzębina
                  Z tomiku "W cieniu Jarzębiny
"

SMOKI

Lecą smoki wysoko w górę,
Chcą przegonić każdą chmurę.
Wzbijają się bez końca,
Jakby chciały dotknąć słońca.

Lecą, lecą nad dolinami,
Czasami tuż nad ludzi głowami.
Lecz nikt na nich uwagi nie zwraca
I głowę w inną stronę odwraca.

Smoki bez przyszłości, smutne,
Życie dla nich jest okrutne.
Swymi łzami sprawiają,
Że piękne jeziora powstają.

Smoki tęsknie łkając
I w nicość spadając
Żądają swego istnienia!
Lecz kto dziś dba o marzenia? 
                                        Dominika Łuczak

SIWY KONIU

Siwy koniu, siwy koniu!
Coś tak zadumany?
Nie wiesz drogi, nie wiesz drogi?
Do mej ukochanej.

Moja miła nas rzuciła,
Nie wyrzekłszy słowa;
Jak nie znajdziesz do niej drogi,
Zginąć nam gotowa.

Siwy koniu, siwy koniu,
Ciężko tobie będzie,
Przegonimy wiatr, co wieje
Nie spoczniemy w pędzie.

Siwy koniu, siwy koniu,
Ciężej sercu memu -
Bo straciło już nadzieję,
Samo nie wie czemu!
                                  Adam Asnyk