JESIENNE SNY

W kasztanów figlarnych brązach,
w liliowościach wrzosów
lśnieniem zachodu promiennych
zasypianiem oddycham...
W oczu ich głębie wracam
przez szelest liści w półdrogach
w serce jesieni wsłuchaniem
Pomieszkuję myślami
od zmierzchu po świt
szeleszczącego dnia.

           A.M.Makowska (Mgiełka)



LIŚCIE

 Grabimy liście w ogrodzie,
by trawie ich ciężar nie szkodził.
Suwają się grabie... grabie
mocniej... mocniej, słabiej... słabiej.
Posuwiście szeleścimy...
...Jeszcze daleko do zimy.
                   Kazimiera Iłłakowiczówna



"CZŁOWIEK UMIERA..."

"Człowiek umiera… Znowu za szybko!
Człowiek umiera… Razem z nim wszystko.
Tylko wspomnienia po nim zostają,
Które wciąż mgliste z czasem się stają,
Których tak wiele, jednak za mało…
Znowu za szybko wszystko się stało!
Czasu nie było na pożegnanie…
Teraz zostało tylko płakanie […]”.
                       Autor nieznany
_________________________________________________________
_________________________________________________________
Pokój jego duszy
_________________________________________________________

Jego cytat: „przyszłość jest darem, aby wyjść poza błędy przeszłości i budować nowe drogi pokoju”.
________________________________


WIOSNA

 Żurawie wróciły z dalekiej podróży,
słychać było pod niebem ich klangor radosny.
Witały znajomą, knyszyńską ziemię,
ptasim zachwytem dla budzącej się wiosny.
Czajki obudziły donośnym kwileniem
Jaskrankę uśpioną w pościeli tataraków.
Bociek zleciał, by słuchać skowronkowych pieśni
spadających na ziemię z podniebnych szlaków.
Kaczeńce ośmielone uśmiechem słońca
wyjrzały radośnie z nadrzecznego cienia.
Dusza świata, ożywiona powrotem wiosny,
dziękuje Mistrzowi piękna za dzieło tworzenia
           Regina Świtoń