JAK SOBIE NIEKTÓRA BIEDOTA WYOBRAŻA NIEBO

Kiedy umrzemy, będziemy spali
na róznobarwnej świecącej fali;
śpiewać nam będą anielskie chóry
same preludia i uwertury.

Kiedy umrzemy, dadzą nam nieba
zawsze bez miary mięsa i chleba,
słodkiego wina i maku z miodem,
tak że nie będziemy przymierać głodem!

Ledwie się budzisz, zaraz od rana
w białą sukienkę jesteś ubrana,
a w jasne włosy, niepostrzeżenie,
ktoś szylkretowe włożył grzebienie.

Wnet aniołowie przynoszą kruże.
a w nich pachnące czerwone róże,
pęki goździków, kiście mimozy,
białe kamelie i tuberozy.

Kiedy umrzemy, moje kochanie,
święto wieczyste dla nas nastanie,
grać będą co dzień posłuszne wiatry
najucieszniejsze w świecie teatry.

Słońce, nie piekąc zbytecznie, świeci
a tuż orkiestra powietrzna leci
i ulubione od Matki Boskiej
grają mazurki ci Szopenowskie.

A gdy już staniem na Strasznym Sądzie,
to sam Stróż Anioł przy nas usiądzie,
przejasny anioł w promieniach cały,
żeby się biedne dusze nie bały.

Kiedy już herold z trąbą się zmęczy,
na niebotycznej klękniem przełęczy
i być nie może chyba inaczej,
tylko nam grzechy Pan Bóg przebaczy!

Skrzydła weźmiemy świecące, nowe,
ty - przezroczyste, ja - purpurowe,
i polecimy w obłoki sami
z panem Jezusem i aniołami.
                                  Kazimiera Iłłakiewiczówna

3 komentarze :

  1. Piekny wiersz i piękna wizja przyszłości.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą Hanno Piękny wiersz! :) Pozdro

      Usuń
  2. Zgadzam się z Wami..wiersz jest piękny...tylko ten tytuł ukazuje też niesprawiedliwość panującą na świcie , dla tzw. elit takie zycie było czymś zwyczajnym a biednym ludziom kojarzyło się z niebem ...tylko sąd ostateczny równoważy tą przepaść ...a skrzydła wynagrodzą tą biedę - więc piekny i smutny jednocześnie ,akurat w moim odczuciu :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.