DOLINA MŁYNÓW

Wciąż mi się śni tamta łąka nad rzeką
Gdy wstaje nad nią opar srebrnej mgły
Powraca do mnie rozgadane echo
Choć wiem że od lat na dnie rzeki śpi

A jeśli moja łąka jest tylko we snach
I na drugim brzegu echo nie zapyta
Odpowiedzi poszukam w srebrnoszarych mgłach
Znaki tajemne w nurcie rzeki odczytam

W zielnikach zasuszę wiersze i zioła
Kartki przełożę zapachem jaśminów
Za rzeką echo me imię zawoła
Gdy łąka zakwitnie w dolinie młynów
                                            [Aleksandra Tarkowska]

3 komentarze:

  1. Piekny wiersz, muszę zapamiętać jego autorkę:)
    i jak zwykle przepięknie zilustrowany.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniałaś mi moje wakacyjne poranki, były bardzo podobne, chociaż pracowite - dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.