MIŁOŚĆ

Moje wargi to motyl
który lekko wnosi się
a czerwonymi kwiatami twoje usta
które niezauważalnie się poruszają

Moje ręce spadają
na twoje plecy jak kaskady wody
A twoje jak wodospady

Zdaje się, że przypięły się do powietrza
owady, znieruchomiały.
Staliśmy zastygli pośrodku
otwartego wianka ciszy.
Wiatr który jeszcze przed chwilą szemrał
nagle zgasł.
W twoich włosach jaskółka czeka
na wzejście księżyca.

                                   Nikiforos Vrettakos

2 komentarze:

  1. Jakże ciężko jest opisał słowem uczucie dwojga ludzi...
    Pozdrawiam, ciekawy wiersz ;)

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.