BEZ CIEBIE...

Bez Ciebie,
jestem nikim.
Szarym,smutnym cieniem.
Łzą drżącą na rzęsach,
płaczem,
rozpaczą,
zwątpieniem. 
Bez Ciebie,
milknie mój śmiech,
a życie spowalnia bieg.
Sekundy się wloką,
zmieniają w lata.
A serce żałosna
tęsknota oplata. 
Bez Ciebie
tracę siły.
Samotność zabija mnie.
Ile jeszcze
mam czekać?
Jak długo
wołać Cię? 
                                                                                                           [Lidia]

1 komentarz:

  1. Hm wiesz trudno to opisać ale ja też jestem jaki jestem i nigdy sie nie zmienię :) Itakże uwielbiam czytać wiersze :) Uwielbiam szczególnie wiersze Gałczyńskiego i Asnyka, ale także m in Tetmajera czy Pawlikowskiej :)
    Cóż, i od kilku lat sam piszę, z lepszym lub gorszym skutkiem... ale najważniejszejest w życiu spełniać swoje marzenia, prawda? :)
    może zajrzysz na mój blog, co prawda diero zaczynam ale coś już tam jest, a będzie coraz więcej:
    http://poezja-marzenia.blogspot.com/
    oto i mój adres, może w jakiś sposób zaczniemy współpracować?? :)
    Życzę sukcesów!! :)

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.