WCIĄŻ JESTEŚ...

        Wciąż jesteś przy mnie.
        Wszelki dźwięk i ruch tak zwykły,
        jak schylenie czoła ku rękom,
        trzepot powiek i cichy uśmiech zamyślenia -
        to jesteś ty.

        Milczenie ust, puls serca i pieszczota dłoni
        nie chwycą ciebie,
        ani słowo, które w przemożny rośnie rytm
        i jakby falą i ciemnością
        ogarnia mnie...

        Więc smutek, gorycz, tęsknota
        - czyż naprawdę jestem struną,
        na której ból mijania w dźwięk się przewija?

        Tylko jedna ty, kiedy schylasz się nade mną
        uważnie patrząc w moje oczy,
        uciszasz drżenie i mój ból,
        i chociaż ciebie nie ogarnę słowem i gestem,
        jest mi dobrze
        i mówię ci po prostu:
        jesteś...
                                       [Tadeusz Borowski]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.