Upadłam
i pustka i cisza
upadłam
a świat zwyczajnie nie usłyszał
upadłam
niepostrzeżenie
łzy się polały i strużka krwi
upadłam
jestem tylko ja
a przecież byłeś i Ty
upadłam
góry niewzruszone
zostały w posadach
i pustka i cisza
upadłam
a świat zwyczajnie nie usłyszał
upadłam
niepostrzeżenie
łzy się polały i strużka krwi
upadłam
jestem tylko ja
a przecież byłeś i Ty
upadłam
góry niewzruszone
zostały w posadach
upadłam
to życie brutalnie
wyrzuciło mnie poza nawias
upadłam
kamienie ostre
wbiły się w kolana i wbiły w sumienie
upadłam
i długo myślałam
- już tego nie zmienię
to życie brutalnie
wyrzuciło mnie poza nawias
upadłam
kamienie ostre
wbiły się w kolana i wbiły w sumienie
upadłam
i długo myślałam
- już tego nie zmienię
upadłam
i pustka i cisza
upadłam
lecz Bóg to usłyszał
upadłam
a On powiedział kocham
i przez upadek
życie na nowo ofiarował
upadłam
a kamienie
zmieniły mnie
mój świat
me istnienie....
i pustka i cisza
upadłam
lecz Bóg to usłyszał
upadłam
a On powiedział kocham
i przez upadek
życie na nowo ofiarował
upadłam
a kamienie
zmieniły mnie
mój świat
me istnienie....
[Elżbieta Chowaniec]
Smutny ale piękny wiersz ze szczyptą optymizmu na końcu.
OdpowiedzUsuńps. bardzo ładna zmiana w wystroju bloga - taka niespodzianka :)Podoba mi się :) Pozdrawiam
Dziękuję za doceniane :o) Pozdrawiam
UsuńDziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńCiekawy wiersz wybrałaś. Niby smutny i pełen żalu, ale pokazujący ogromna zmianę na lepsze. Duża przemiana bohaterki wiersza.
Znany nam ten wiersz :)
OdpowiedzUsuńFakt smutny, ale i prawdziwy :)
No i jaz zwykle wspaniała grafika...
Pozdrawia GPW