MGLISTY PORANEK

Nie przeszkadzam, nie nacieram,
właśnie wstaję i wybieram
się w poranne "mleko".
Pójdę zaraz gdzieś daleko
patrząc za się i przed siebie...
Dokąd zajdę? - nie wiem.

Chciałabym w słoneczne kraje,
tam, gdzie oliwkowe gaje,
nawet mogą być Pieniny,
morskie plaże, lub równiny,
i za miedzą skrawek nieba.
- tyle mi do szczęścia trzeba
                                      Ewa Willaueme-Pielka,
 

1 komentarz:

  1. Bardzo fajny wiersz - nieskomplikowany, a jakże wymowny.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.