Lecą smoki wysoko w górę,
Chcą przegonić każdą chmurę.
Wzbijają się bez końca,
Jakby chciały dotknąć słońca.
Lecą, lecą nad dolinami,
Czasami tuż nad ludzi głowami.
Lecz nikt na nich uwagi nie zwraca
I głowę w inną stronę odwraca.
Smoki bez przyszłości, smutne,
Życie dla nich jest okrutne.
Swymi łzami sprawiają,
Że piękne jeziora powstają.
Smoki tęsknie łkając
I w nicość spadając
Żądają swego istnienia!
Lecz kto dziś dba o marzenia?
Chcą przegonić każdą chmurę.
Wzbijają się bez końca,
Jakby chciały dotknąć słońca.
Lecą, lecą nad dolinami,
Czasami tuż nad ludzi głowami.
Lecz nikt na nich uwagi nie zwraca
I głowę w inną stronę odwraca.
Smoki bez przyszłości, smutne,
Życie dla nich jest okrutne.
Swymi łzami sprawiają,
Że piękne jeziora powstają.
Smoki tęsknie łkając
I w nicość spadając
Żądają swego istnienia!
Lecz kto dziś dba o marzenia?
Dominika Łuczak
Te smoki są zupełnie inne niż te z baśni dla dzieci. Są romantyczne i marzycielskie. Ciekawy wiersz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.