WRZESIEŃ

Minął już sierpień, za nim wrzesień kroczy,
już astry kwitną pod jarzębinami.
A wścibskie słońce świeci prosto w oczy
sennych sprzedawców w kioskach z gazetami.

Paru szaleńców walczy z wiatrakami,
a wczesna jesień czeka tylko na śnieg.
My w obce sprawy nosa nie wtykamy,
a już tym bardziej w swoje własne, właśnie.

Chmur karawele płyną wciąż z daleka,
znad tylu bliskich memu sercu krajów.
Odwaga jeszcze nad przepaścią zwleka
pamięci tych, co ledwie pamiętają.

Paru szaleńców walczy z wiatrakami,
a wczesna jesień czeka tylko na śnieg.
My w obce sprawy nosa nie wtykamy,
a już tym bardziej w swoje własne, właśnie.
                    Karel Kryl

1 komentarz:

  1. Mam nadzieje, ze jeszcze troche słonecznych, letnich dni nam się przydarzy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.