Zasnąć już pragnę,
oczy zamknąć chcę,
bo we śnie
odwiedzasz mnie.
Po cichutku,
po omacku
kładąc się obok,
wkradasz się w mój sen.
A ja...
Nieco zagubiona,
czyżby onieśmielona?
Lekko zawstydzona,
głęboko rozanielona,
powoli staję się twoja.
To mój najpiękniejszy sen...
[Justyna]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.