chowam swe marzenia.
Skromne, piękne
i jest ich niewiele.
Skrzętnie je ukrywam
w nadziei spełnienia.
Jeśli przyjmiesz -
z tobą się podzielę.
Ostrożnie uchylam,
by rozmawiać z nimi.
Wnet wiatr je porywa
i niesie hen w dal.
I już się rozstałam
z marzeniami mymi.
Uciekły marzenia i pozostał żal.
Lecz oto w kąciku
zostało jedno marzenie.
Sięgam po nie,
niepewna, co się może zdarzyć.
Odczytuję treści jego brzmienie:
"Marzę, aby nigdy nie zaprzestać marzyć".
[Zofia Kobyłecka]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.