O chmuro ostatnia na niebios lazurze!
Ty jedna wędrujesz, choć wiatr rozwiał burzę,
Ty jedna na ziemię posępny cień rzucasz,
Ty jedna radosny dzień sobą zasmucasz.
Niedawno na całym rozparłaś się niebie,
I wił się błyskawic zły blask wokół ciebie,
I grom wydawałaś tajemny za gromem,
Dżdżem pola poiłaś wilgoci łakome.
Dość! Zniknij! Godzina twa już przeminęła,
I świat się odświeżył, i burza przemknęła.
I wiatr, w swym powiewie pieszczący liść drzewa,
Na niebie już cichym i ciebie rozwiewa.
[Aleksander Puszkin]
Ty jedna wędrujesz, choć wiatr rozwiał burzę,
Ty jedna na ziemię posępny cień rzucasz,
Ty jedna radosny dzień sobą zasmucasz.
Niedawno na całym rozparłaś się niebie,
I wił się błyskawic zły blask wokół ciebie,
I grom wydawałaś tajemny za gromem,
Dżdżem pola poiłaś wilgoci łakome.
Dość! Zniknij! Godzina twa już przeminęła,
I świat się odświeżył, i burza przemknęła.
I wiatr, w swym powiewie pieszczący liść drzewa,
Na niebie już cichym i ciebie rozwiewa.
[Aleksander Puszkin]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.