PORANEK

 

Budzi się z nocy
z ciszy uśpienia - wypływa ...
Wstaje z ciemności
z szarości nieba ...
Wznosi się, wschodzi
z mgły bladej nicości
z pustki zagubienia
z otchłani niebytu ...

Brzask słońca!
Świt jasny!
Dzień nowy!
Blask tworzenia!
               Krzysztof Jan Szpetkowski

3 komentarze:

  1. bardzo ciekawy i interesujący wiersz ;)
    I ta grafika.. ;)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  2. błogosławieństwem jest to że dzień codziennie się rodzi, i codziennie - umiera.. ;) podoba mi się
    Wspaniałą grafika, masz do tego rękę;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję wam :o) postaram się więcej zrobić grafiki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.