BZY, JAŚMINY,...

Bzy, jaśminy, konwalie,
kwiecisty szał rozlanej woni...
Zatapiam duszę w barwnym cudzie świata
osłonięta welonami jabłoni.
Maj
źródło czułych wspomnień,
promień słońca na zmęczonej twarzy.
Czerpię radość kielichami jaśminów,
powrót wiosny pozwala mi marzyć.
Bez
liliowy czar zachwytu...
Otulam kiściami godziny trwania.
Rozsypują się perły białych konwalii
jak łzy wtopione w księgę przemijania

                                                 Regina Świtoń

1 komentarz:

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.