Pod krzyżem umęczonym
szukamy prawdy
nadziei i wiary
wolność nam w rękach się rozpływa
komunia na chwilę w nas tylko mieszka.
Pod krzyżem umęczonym
chylimy głowy
ciernie korony wciąż naszym bólem
choć nam otworzono
my wciąż przed progiem
nie potrafimy zasiąść
do stołu z ubogim.
Pod krzyżem umęczonym
wciąż niezgłębionym
szukamy prawdy
nadziei i wiary
choć wszystko jest proste
to wciąż gdzieś gubione
światło latarni
a my wciąż w ciemności.
Marian Oszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.