SMAK ZIOŁOWEJ HERBATY

nie znajduje w sobie marzeń a przecież powinna.
pamięta że miała. utknęła między
nie wyjść za późno i nie wrócić za wcześnie.

przestała myśleć o jutrze gdy powiedzieli
że mają kogoś na jej miejsce.
a świat maleje do wielkości gazety.

niedługo stanie na jednej nodze i co potem?
strzeliła żarówka za bardzo eksploatowana.

nocą pali światło i papierosy boi się szeptów
i cienia za plecami

czuje gorące spaliny
wie jak łatwo zejść w otchłań.

przeczeka. jest jeszcze parę osób i rzeczy
na których jej zależy

przeczeka jak tamtą wiosnę kiedy śmiech
urwany piskiem opon zamknął rozdział i
w jednej chwili została sama.

pora na kolejną herbatę
                                            Elżbieta Tylenda

1 komentarz:

  1. Smutny wiersz. Tak czasem w życiu bywa. Mam nadzieję, że kobieta z wiersza ułoży sobie jeszcze życie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.