Z czarodziejskiej góry ptaki
Rozsypały białe maki.
Jak druida broda biała
Łąka cała oniemiała.
W dali kolorowa tęcza,
Tańczące kwiatów naręcza.
Sięgają trąbkami owady
Po nektar-pokarm bez wady.
Pod tęczą i nad łąkami,
Z płatków ponad łodygami,
Motyle patrzą ciekawie
Na wszystko, co piszczy w trawie.
Na drobnych kwiatów koronki,
Chrząszcze, ślimaki, biedronki.
Kraina zaczarowana,
Jak pędzlem namalowana.
Zazdrość ciska inne kwiaty
za maki-pełne poświaty.
Cudowny to kawał świata
Ta Polska nasza skrzydlata.
[Marta Sztark-Żurek]
Rozsypały białe maki.
Jak druida broda biała
Łąka cała oniemiała.
W dali kolorowa tęcza,
Tańczące kwiatów naręcza.
Sięgają trąbkami owady
Po nektar-pokarm bez wady.
Pod tęczą i nad łąkami,
Z płatków ponad łodygami,
Motyle patrzą ciekawie
Na wszystko, co piszczy w trawie.
Na drobnych kwiatów koronki,
Chrząszcze, ślimaki, biedronki.
Kraina zaczarowana,
Jak pędzlem namalowana.
Zazdrość ciska inne kwiaty
za maki-pełne poświaty.
Cudowny to kawał świata
Ta Polska nasza skrzydlata.
[Marta Sztark-Żurek]
czuję jak pachnie łąka, słyszę jej dźwięki ,,, tętni życiem a wszystko za sprawą kilku strof...
OdpowiedzUsuńAutorka musi być obdarzona dużą wrażliwością
Jakoś nie ma to spójności
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz...
OdpowiedzUsuńNie jestem polonistą, czytając ,,czuję" i to jest dla mnie ważne, że mogę przejść się po łące i stać się jej częścią.
OdpowiedzUsuń