Mam w dłoniach niebo
w oczach rozświetlony dzień
srebrzystą ciszą
padającego deszczu
Wycałowany pragnieniem
las pachnący miłością
dwóch dusz
splecionych w uścisku lata
Poplątany czas
zatrzymany dla spragnionych
ciał
w bezdechu warg
w ramionach roztańczonych
aniołów
w oczach rozświetlony dzień
srebrzystą ciszą
padającego deszczu
Wycałowany pragnieniem
las pachnący miłością
dwóch dusz
splecionych w uścisku lata
Poplątany czas
zatrzymany dla spragnionych
ciał
w bezdechu warg
w ramionach roztańczonych
aniołów
Ewa Korczyńska
ten wiersz jest piękny... Pełen romantyzmu, pragnień, ale i zawodu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)
Witaj Chibusiu ;)
OdpowiedzUsuńZnam ten wiersz...
Lubie go za zawarte w nim emocje, pragnienia, wspomnienia, stratę..
Pozdrawiam ;)