Widziałam łzy aniołów
Spadające w deszczu,
Widziałam białe skrzydła
Palące się w ogniach miłości.
Źrenice, którymi zawładnął diabeł,
Krwawiące ciała w ciemności.
W amoku rzucają się
Na ostrza własnych mieczy.
Idąc przez las zabitych serc
Szukałam Twojej duszy
Mijałam ból, mijałam lęk
Przechodząc przez morza wylanych łez.
W modlitwie na kolanach
Wykrwawiam się.
Wciąż szukam Twojej duszy
Bez Ciebie ani żyć ani umrzeć nie umiem też
W krainie najgorszej ze śmierci
Umierają anioły jak ja, tak
Smutne padają anioły na twarz
Raz po raz - z pokorą giną.
[z netu]
Anioły muszą być zakłopotane w czasie wojny.
OdpowiedzUsuńObie strony modlą się o opiekę,
jednakŜe zawsze ktoś zostaje ranny.
Ktoś umiera.
Ktoś płacze tak intensywnie,
Ŝe niemal odwadnia swój organizm.
Anioły muszą być zakłopotane w czasie wojny.
Komu mogą pomóc?
Kogo mogą olśnić?
Czyją litością obdarzyć bezlitosnych?
śaden cichy krzyk nie moŜe być usłyszany.
śaden niewyraźny ból nie moŜe być odczuty.
Wszystko jest klarowne dla aniołów
ale nie w czasie wojny.
Przebudziłem się do tej prawdy
poprzez sen, który miałem ostatniej nocy.
Ujrzałem dwa anioły rozmawiające w obszarze
dziecięcych dusz unoszących się
niczym srebrny dym.
Anioły walczyły pomiędzy sobą
o to, która strona miała rację,
a która była w błędzie.
Kto rozpoczął konflikt?
Nagle, anioły uspokoiły się
jak zatrzymane wahadło,
i przelały swoje współodczuwanie
na unoszący się dymny obłok
dusz, które niosły znamię wojny.
Spojrzały na mnie swym wzrokiem
charakterystycznym dla BoŜej biblioteki,
po czym wszystkie rozsypane kawałki
podniosły się w zgodzie,
połączone niczym oddech
płomieni w świętym palenisku.
Wojna nie przynosi zniszczenia,
lecz pogłębia iluzję rozdzielenia.
Słyszałem wypowiadanie ów słów z taką klarownością,
Ŝe gdybym miał oddać je w formie pisanej
wyglądałyby niczym sfałszowany podpis.
Pamiętam współodczuwanie,
ogromne, proporcjonalne do wszechświata.
Myślę, Ŝe jego malusieńska drobina wciąŜ przylega do mnie
niczym cienkie niteczki
z pajęczej sieci.
A teraz, ilekroć pomyślę o wojnie,
dzielę się tymi niteczkami z całym wszechświatem,
mając nadzieję, Ŝe przylgną do innych
tak jak do mnie.
Spajając anioły i stworzenia
oplatającą łaską współodczuwania.
Siateczką naszego niebiańskiego domu