Na rozłogu zakwitł krzew-
Różyczka w czerwieni,
Młody chłopiec ku niej biegł,
Cieszył się, że pośród drzew
Kwiat jak świt się mieni.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
Rzecze młody: "Zerwać chcę
Różyczkę w czerwieni"
A różyczka na to: "Nie".
Ostrym kolcem ręce tnie
Za takie zachcenie.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
Złamał dziki chłopiec krzew-
Różyczkę w czerwieni.
Kłują kolce, płynie krew,
Lecz zapłaci za ten gniew
Bólem i cierpieniem.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
Różyczka w czerwieni,
Młody chłopiec ku niej biegł,
Cieszył się, że pośród drzew
Kwiat jak świt się mieni.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
Rzecze młody: "Zerwać chcę
Różyczkę w czerwieni"
A różyczka na to: "Nie".
Ostrym kolcem ręce tnie
Za takie zachcenie.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
Złamał dziki chłopiec krzew-
Różyczkę w czerwieni.
Kłują kolce, płynie krew,
Lecz zapłaci za ten gniew
Bólem i cierpieniem.
Róży, róży, róży kwiat-
Różyczka w czerwieni.
[Goethe Johann Wolfgang]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.