Płyn w tej Klepsydrze zdać się może — zgoda —
Czymś tak zwyczajnym jak przejrzysta Woda;
W istocie jednak (jak z Ksiąg wyczytałem)
To łzy Kochanków, ujęte kryształem;
Kiedy kropelka po kropelce, wolno
Spadają z górnej szklanej czaszy w dolną,
W tę płynną mowę dość się wsłuchać, aby
Pojąć sens skryty w jej ciekłe sylaby:
Łzę, przez Kochanków za życia wylaną,
Miłość ożywia, gdy już żyć przestaną.
Czymś tak zwyczajnym jak przejrzysta Woda;
W istocie jednak (jak z Ksiąg wyczytałem)
To łzy Kochanków, ujęte kryształem;
Kiedy kropelka po kropelce, wolno
Spadają z górnej szklanej czaszy w dolną,
W tę płynną mowę dość się wsłuchać, aby
Pojąć sens skryty w jej ciekłe sylaby:
Łzę, przez Kochanków za życia wylaną,
Miłość ożywia, gdy już żyć przestaną.
[Robert Herrick]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.