Lata, Lata! Lecą pędem,
Przemijają niby obłok,
Tylko kwitnie i nie więdnie
Ów młodości wieczny ogród.
Tam śród krzewów okwitniętych
Śmiech i szept do rana trwają.
Tam dziewczęta - wiercipięty
Lat szesnaście zawsze mają.
Na parkanie powój leży.
Każda ścieżka w kwiatach brodzi...
Snem wydaje się, że kiedyś
Też chodziłem w tym ogrodzie.
[Stiepan Szczypaczow]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.