sen ubrał mnie w najskrytsze marzenia
na ustach uśmiech zaczarował
czerwona szata faluje na wietrze
promienie słońca we włosach lśnią
srebrna mgła unosi się nade mną
razem z zapachem boskiej ambrozji
leśny potok cicho zmierza ku łące
czuję się jak uwięziona nimfa
wino uniesienia oszałamia
wolno słońce zapada w ocean
magiczny śpiew ptaków i wiatru dokoła
dziękuję im radosnym uśmiechem
księżyc świeci na granacie nieba
skrzypce cicho kołysankę grają
otula mnie lekki biały kocyk
z milionami migocących pereł
we śnie przychodzisz do mnie stęskniony
tulimy się do siebie w pocałunkach
jest tak cudownie niech kończy się świat
pozostaniemy na wieki w barwnym śnie
na ustach uśmiech zaczarował
czerwona szata faluje na wietrze
promienie słońca we włosach lśnią
srebrna mgła unosi się nade mną
razem z zapachem boskiej ambrozji
leśny potok cicho zmierza ku łące
czuję się jak uwięziona nimfa
wino uniesienia oszałamia
wolno słońce zapada w ocean
magiczny śpiew ptaków i wiatru dokoła
dziękuję im radosnym uśmiechem
księżyc świeci na granacie nieba
skrzypce cicho kołysankę grają
otula mnie lekki biały kocyk
z milionami migocących pereł
we śnie przychodzisz do mnie stęskniony
tulimy się do siebie w pocałunkach
jest tak cudownie niech kończy się świat
pozostaniemy na wieki w barwnym śnie
[Tesss Perth]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.