Wszystko harmonią w niej zadziwia,
Od namiętności ziemskich czyste.
Rzekłbyś: wstydliwie odpoczywa
W urodzie swojej uroczystej.
Powiernic sobie nie dobiera,
Gdzie rzuci promieniami źrenic,
Piękności naszych blady wieniec
W jarzącym blasku jej zamiera.
Dokąd byś śpieszył z niepokojem,
Choćby na schadzkę umówioną,
Jaką byś żywił w sercu swojem
Zadumę na dnie utajoną –
Jeżeli ją zobaczysz, przy niej
Z drżeniem zatrzymasz się bezwolnym
W uszanowaniu bogobojnym
W obliczu piękna jej świątyni.
Od namiętności ziemskich czyste.
Rzekłbyś: wstydliwie odpoczywa
W urodzie swojej uroczystej.
Powiernic sobie nie dobiera,
Gdzie rzuci promieniami źrenic,
Piękności naszych blady wieniec
W jarzącym blasku jej zamiera.
Dokąd byś śpieszył z niepokojem,
Choćby na schadzkę umówioną,
Jaką byś żywił w sercu swojem
Zadumę na dnie utajoną –
Jeżeli ją zobaczysz, przy niej
Z drżeniem zatrzymasz się bezwolnym
W uszanowaniu bogobojnym
W obliczu piękna jej świątyni.
[Aleksander Puszkin]
Piękne jak cała twórczość Alieksandra Siergiejewicza. Polecam utwór 'Kochałem panią' (Я вас любил)
OdpowiedzUsuńDzięki, później dodam ten wiersz, no mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuń