CZTERY ŻYWIOŁY

ogień purpurą do nieba strzela
to płonie miłość nieokiełznana
pulsuje serce dusza wszechświata
hipnotyzuje wszystkie stworzenia

nagle ocean ze snu się budzi
tajemna siła świadomość nasza
woda do ziemi pulsuje rytmem
księżyc wybija niebiańskie takty

smutne niebo ciemnieje barwami
płacze z tysiącem gwiazd rozproszonych
wulkan wybucha ogniem piekielnym
na naszą ziemię czystą wieczystą

nagle rozpędził wiatr wątpliwości
melodię nieba gra czas wszechświata
śpiewają gwiazdy galaktyk wszystkich
rozbrzmiewa pieśnią prawda nad ziemią

spełnienie czasu wiecznością prawdy
wszystkich pierwiastków razem pojętych
o ogniu wodzie powietrzu ziemi
dzięki to którym wciąż istniejemy

codziennie proszę wiatr falujący
co w zakamarkach przyrody mieszka
wróć do mnie moja miłości nuto
bez ciebie ciężko żyć na tym świecie 
[z netu] 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.