Posypane śniegiem drzewa
Błyszczą brylantami.
Krążą nad lasami.
Śnieżnym puchem sypią,
Otulają drzewa,
Przysiadają na gałęziach,
To fruną do nieba.
Odlatują, wracają
Z promieniami słońca,
By unosić się nad lasem
I czuwać bez końca.
Te leśne Anioły
Szaty swe zmieniają,
Zielone są latem,
Jesienią złotem się okrywają.
Ujawniają się w chwilach,
Kiedy cisza w lesie,
A lekki szmer liści
Ich modlitwę niesie.
[Elżbieta Opalińska]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.