
poruszyło się coś tajemniczego, aby mnie znaleźć,
jakaś oddalona fala świata,
jakiś prąd powietrza, którego źródła
nie umiem nazwać.
Ileż to mi energii ten twój dotyk odbiera!
Bowiem jesteśmy łańcuchem z siły i okrzyków,
z potężnych burz i łez, i z oddechu tajemnego,
bowiem jesteśmy siedzibami ognia,
gdzie jedno o drugie się potyka.
I czuję, kiedy cię dotykam, że opustoszało
jakieś miejsce na ziemi,
i że ktoś przeżywa ten dotyk gdzieś bardzo daleko.
[Olga Votsi]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.