ŚPIJCIE ZMĘCZENI...

Śpijcie zmęczeni
Śpijcie znużeni
Niech wam się przyśni
Samo milczenie
A w tym milczeniu
Ciemnej głębinie
Niech każdy cicho
Przez noc popłynie

Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy
Przez morza zwątpienia
Niech płynie łódeczka
Naszego wytchnienia
Choć siły czasem brak
Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc co trwa i trwa
Aż w oknach zszarzałych
Kolorem nieśmiałym
Zapłonie pierwszy blask

Śpijcie bo czasu
Dla was jest mało
Za osiem godzin
Przyjdzie świtanie
Niech to co było
Na dnie zostało
I nie szukajcie
Co tam zostanie

Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy................

Śpijcie zmęczeni
Śpijcie znużeni
Chrapiąc, mamrocząc
Prawdziwe słowa
Może od jutra
Wszystko się zmieni
I nie będziemy
Tych słów mordować

Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy..........

Śpijcie po drugiej
Stronie czuwania
Po tej jedwabnej
Stronie uśmiechu
Gdzie nikt odetchnąć
Jeszcze nie wzbrania
Uczcie się pierwszych
Ciepłych oddechów
Przez noc, przez noc do dnia
Przez noc, co trwa i trwa
Przez rzeki goryczy..........
[Ernest Bryll]
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mam prośbę do komentujących - wpisujcie opinie na temat wiersza,
proszę o konstruktywną krytykę.
Bardzo proszę, podpisujcie się IMIENIEM lub PSEUDONIMEM!
Nie bądźcie anonimowi! Dziękuję.